O mnie

Interesuję się motoryzacją od wczesnego dzieciństwa. Odkąd zamieniałem swoje łóżko w wyścigowy wehikuł i wyobrażałem sobie pościgi rodem z filmów ” Mistrz kierownicy ucieka” czy „Konwój”. Zbieranie resoraków, wycinków z gazet z opisami samochodow czy kolekcjonowanie czasopism to był mój drugi świat po za nauką i koszykówką.

Fascynacje kartingiem czy sportami motorowymi były bardzo odległe. Sport motorowy jest bardzo drogi a bez aprobaty bliskich mogłem o nim zapmnieć co najmniej do 18tki ;). Upragnione prawo jazdy i pierwszy samochód siedemnastoletni „maluch” był mega frajdą. Zawrotne 24 konie mechaniczne, odpalany nie standardowo, bo przecież musiałem „targać” wajchę pomiedzy siedzeniami ;). Sentyment do tego pomarańczowego pojazdu pozostanie na zawsze, bo napęd tylni i ten trzęsący się silnik umieszczony z tyłu dawał naprawdę dużo frajdy, szczególnie w zimę bądź na nieutwardzonych drogach.

Dalej był Cinquecento 700, totalna porażka a zaraz potem Polo coupe 1.3 i dla mnie była to namiastka marzeń o sportowym aucie. W tym czasie czterokrotnie startowałem w evencie dla amatorów pt.” Rajd Młodych” i regularnie trafiałem do finałów gdzie jak mnie pamięć nie myli w 2004 roku zająłem 9 miejsce w finale. Dlaczego o tym piszę? Bo w owym czasie odkryłem, oprócz swojej skłonności do rywalizowania ( którą mam od zawsze ) i ścigania, fascynację krętymi górskimi drogami. Myślę, że sport motorowy, rajdy itp. są nie rozłącznie związane z zakrętami. Jednakże moje zainteresowania wykraczały po za tą wąską formę przemieszczania się.

Dlatego trenując do takich eventów jak rajd młodych czy ścigając się na torach kartingowych zawsze chciałem podnosić swoje umiejętności w pokonywaniu zakrętów.

Góry to moja kolejna pasja, która nie rozerwalnie łączy się z moimi zainteresowaniami motoryzacyjnymi. Bo to tu zakrętów jest najwięcej i piękne jest to że za każdym z nich może kryć się widok, którego się nie spodziewamy.

I tak od kilkunastu już lat eksplorując tereny górzyste, jazda samochodem od zawsze jest mega wydarzeniem dla mnie. Kilka lat temu zacząłem uwieczniać pokonywane trasy czy ciekawe odcinki pierwszymi videorejestratorami i postanowiłem, że zacznę się tym dzielić. Od tego postanowienia zdążyłem się doposażyć i zmienić kilka samochodów. Wybieram te które mogą sprostać moim oczekiwaniom co do przyjemności, frajdy z jazdy po górskich odcinkach tras.